Marzenie strażaków ochotników z Jedwabna wreszcie się spełniło. Po długim oczekiwaniu dostali wóz ratowniczo-gaśniczy, którego zakup w większej części dofinansowany był ze środków unijnych. W miniony poniedziałek nowy nabytek zaprezentowano też jedwabieńskim radnym.

Prezentacja wozu

Starania o pozyskanie samochodu dla OSP Jedwabno trwały blisko rok. Wójt Włodzimierz Budny planował początkowo, by pojazd sprezentować strażakom na obchodzone w październiku ub. r. 100-lecie pożarnictwa w gminie. Inwestycja ta została nawet wpisana do ubiegłorocznego budżetu, ale ostatecznie nie doczekała się realizacji. Stało się tak dlatego, że radni nie wyrazili zgody na zaciągnięcie na ten cel kredytu, naciskając przy tym na wójta, by ten wystąpił z wnioskiem o dofinansowanie zakupu ze środków zewnętrznych. Tak też w końcu zrobił. Jedwabno ubiegało się o pieniądze w ramach konkursu związanego z ochroną środowiska. Wniosek gminy przeszedł i z RPO otrzymała ona 465 tys. zł. Oprócz tego swój wkład w zakup ma też Urząd Marszałkowski - 100 tys. zł i samorząd gminny - 16 tys. zł.

Nowy samochód został zaprezentowany radnym podczas sesji w poniedziałek 16 marca. Ratowniczo-gaśniczy mercedes jest w pełni zautomatyzowany, posiada też zdecydowanie większą moc pompy niż służący do tej pory strażakom ponad 30-letni star.

- W porównaniu z nowym wozem to już gruchot - mówi o wysłużonym samochodzie Leszek Głowacki, dowódca sekcji OSP Jedwabno. Nowy nabytek został wyposażony także m. in. w maszt oświetleniowy ułatwiający prowadzenie akcji po ciemku. Jedwabieńscy ochotnicy ze swojego pojazdu są bardzo zadowoleni. Komendant gminny miejscowej OSP Krzysztof Nikadon miał już nawet okazję sprawdzić go na drodze, kiedy sprowadzał wóz spod Częstochowy, jadąc trasą A1.

- Ma dynamikę na poziomie dobrego samochodu dostawczego - ocenia Krzysztof Nikadon. Na razie ratowniczo-gaśniczy mercedes nie bierze udziału w akcjach. - Nie został jeszcze zgłoszony do podziału bojowego - wyjaśnia Krzysztof Nikadon.

(łuk)