Kontynuujemy podsumowanie niezbyt udanej piłkarskiej jesieni. Dziś o pozostałych naszych drużynach: Omulwi Wielbark, Wałpuszy 07 Jesionowiec, GKS-ie Szczytno oraz B-klasowych zespołach rezerw.

Pomarzyć o awansie zawsze można
Derbowe pojedynki można było oglądać zarówno w klasie A (na zdjęciu mecz Omulwi z Wałpuszą)…

BEZ REWELACJI W KLASIE A

W grupie III klasy A występują trzy nasze drużyny. Na półmetku najwyżej z nich melduje się Omulew Wielbark, która w 13 spotkaniach zgromadziła 18 punktów. Jej dorobek bramkowy to 27-26. Podopieczni Marcina Wilgi rozpoczęli sezon od zwycięstwa w derbach nad Wałpuszą. Na kolejną wygraną przyszło im czekać aż do 7. kolejki, gdy pokonali na wyjeździe Błękitnych Starych Olsztyn 2:1. Wcześniej zaliczyli m.in. bolesne 0:5 (na własnym boisku) z prowadzącym Orłem Janowiec Kościelny. Bolączką zespołu przez znaczną część rundy była skuteczność. Swoje dokładali niekiedy sędziowie, którzy w paru przypadkach mało zrozumiałymi decyzjami niweczyli wysiłek zespołu Omulwi. Wielbarczanie błysnęli dopiero na finiszu. W dwóch ostatnich meczach zdobyli aż dwanaście bramek i przesunęli się do górnej połówki tabeli. Trener Marcin Wilga twierdzi, że jego podopieczni mogli zdobyć 6-9 punktów więcej. Jako przykłady podaje tzw. głupie przegrane z zespołami z Wrzesiny i Gietrzwałdu. Prowadzący Orzeł Janowiec Kościelny (34 punkty) jest już w zasadzie poza zasięgiem większości zespołów, ale strata do wicelidera, zajmującego pozycję premiowaną grą w barażach, aż tak wielka nie jest. Ktoś powie, że dziesięć punktów to jednak bardzo dużo, ale z drugiej strony w klasie A czołowe zespoły trwoniły w poprzednich sezonach podobną przewagę. - Będziemy atakować drugie miejsce. – zapowiada trener Wilga. - Jest o co walczyć.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.