Co czwarty maturzysta w kraju nie zdał egzaminu dojrzałości. Podobnie jest też w województwie warmińsko-mazurskim i powiecie szczycieńskim. Spośród uczniów szczycieńskich szkół średnich, którzy oblali maturę, najwięcej nie poradziło sobie z matematyką. Powody do dumy mają za to absolwenci oraz nauczyciele z ZS nr 3. Tu zdali prawie wszyscy - To nasz najlepszy wynik w ostatniej dekadzie - cieszy się dyrektor Piotr Karczewski.

Polegli na matematyce

SUKCES OGÓLNIAKA

Tegoroczne matury wypadły zdecydowanie poniżej oczekiwań. Egzaminowi dojrzałości nie sprostał co czwarty zdający w kraju. Podobne statystyki dotyczą też naszego regionu. Tradycyjnie już najlepiej poradzili sobie absolwenci liceów ogólnokształcących (w województwie zdawalność wyniosła tu 85%), a najgorzej liceów uzupełniających (20%). W Szczytnie najwięcej powodów do zadowolenia mają maturzyści z ZS nr 3. Egzamin pisemny zdało tu aż 99,4% spośród 168 osób. Nie zdała tylko jedna, i to, co rzadko się zdarza, z języka angielskiego. Wynik matury ustnej to 98,2%. Nie zaliczyły jej zaledwie trzy osoby, wszystkie „poległy” na językach obcych.

- Nasze tegoroczne wyniki są rewelacyjne, najlepsze w ostatniej dekadzie – cieszy się dyrektor Piotr Karczewski, dodając, że również indywidualne osiągnięcia maturalne uczniów wyglądają imponująco. Wielu z nich zdało egzaminy na poziomie 85 – 100%. Zdaniem dyrektora, na sukces złożyła się przede wszystkim praca kadry pedagogicznej w całym cyklu kształcenia. - Dokładają oni starań, by uczniowie nie tylko dobrze opanowali podstawę programową, ale również przygotowują ich od strony technicznej do egzaminów zewnętrznych. Dodaje, że ważne są również wnioski do pracy dla nauczycieli, wynikające z egzaminów wewnętrznych próbnych.

ZIMNY PRYSZNIC

W dwóch pozostałych szczycieńskich szkołach ponadgimnazjalnych humory nie są już tak dobre.

- Ogólnie jest gorzej niż w ubiegłym roku – przyznaje dyrektor ZS nr 2 Danuta Maroszek. Najwięcej problemów sprawiła uczniom tej szkoły matematyka. Nie zdało jej około 80% spośród tych, którym na egzaminie powinęła się noga.

- Wciąż w gronie uczniów, nauczycieli i rodziców pokutuje podejście z czasu, gdy przedmiot ten nie był jeszcze obowiązkowy. Kiedyś musiał więc przyjść zimny prysznic – komentuje dyrektor Maroszek.

Z kolei w ZS nr 1 w liceum profilowanym zdało 59% maturzystów, w technikum 80%, a liceum uzupełniającym tylko 18%. Najlepiej wypadli uczniowie technikum ekonomicznego, gdzie zdawalność wyniosła 96%. Również i w ZS nr 1 maturzyści mieli problemy z zadaniami matematycznymi. Przykładowo, w liceum profilowanym spośród 9 osób, które w sierpniu czeka poprawka, aż 7 nie zdało matematyki.

- W zeszłym roku przedmiot ten wypadł dużo lepiej. W tym uczniowie narzekali na trudne zadania i wyniki to odzwierciedlają – mówi wicedyrektor ZS nr 1 Dorota Sadowska. Co roku w tej szkole najgorzej na maturze wypada liceum uzupełniające. Według wicedyrektor, decyduje o tym jego specyfika. - Uczy się w nim młodzież po zasadniczej szkole zawodowej, a cykl kształcenia trwa tu tylko dwa lata. Trudno przez ten czas dobrze przygotować się do matury – uważa Dorota Sadowska. Chwali za to absolwentów technikum ekonomicznego, którzy wypadli bardzo dobrze, mimo że oprócz egzaminu dojrzałości zdają niemal jednocześnie egzamin zawodowy. Maturzyści odebrali swoje świadectwa 30 czerwca. Teraz mogą je składać na wybrane kierunki studiów. O tym, czy się na nie dostaną, zdecyduje wynik osiągnięty na egzaminie dojrzałości.

Ewa Kułakowska/fot. M.J.Plitt