Sensacją ostatnich dni było odnalezienie esbeckich dokumentów dotyczących Lecha Wałęsy w domu generała Kiszczaka. Zaraz po tym zrodziło się podejrzenie, że część zbiorów, które powinny znajdować się w Instytucie Pamięci Narodowej, może być ukrywana także w daczy Kiszczaków na Mazurach.

Na daczy Kiszczaka

POŻAR

Dom letniskowy Kiszczaków znajduje się w miejscowości Wikno nad jeziorem Omulew, niedaleko Jedwabna. To tu każdego lata relaksował się generał wraz z małżonką. I to tutaj, jak podejrzewano, także mogła znajdować się część dokumentów, nielegalnie przechowywana. Przeszukanie daczy miało miejsce w ubiegły czwartek. Jak wiemy, nie dało ono rezultatu.

„Kurek” odwiedził dom letniskowy w Wiknie zaraz po tej akcji. Przy okazałym obiekcie nie było jednak widać żywego ducha. Brama pozostawała zamknięta na głucho, a działkę otacza wysoki płot. Daczę, a właściwie jej front, widać jednak dość dobrze.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.