Szczycieńska prokuratura nie potwierdziła, żeby wójt Tadeusz Frączek oraz szef gospodarstwa pomocniczego w Dźwierzutach Leszek Dec działali na szkodę gminy i odmówiła wszczęcia śledztwa. Zawiadomienie w tej sprawie złożyli radni będący w opozycji do wójta, w tym przewodniczący rady Krzysztof Sawicki.

Cyrk na całe województwo

SZUKANIE HAKÓW

W gminie Dźwierzuty radni będący w opozycji do wójta Tadeusza Frączka od dłuższego czasu szukają na niego haków. W ostatnich tygodniach złożyli zawiadomienie do prokuratury o nieprawidłowościach mających miejsce w urzędzie i podległym mu gospodarstwie pomocniczym. Stosowne doniesienia trafiły też do RIO, NIK, a nawet CBA.

Wójt Frączek nie ma wątpliwości, że za działaniami tymi kryje się chęć skompromitowania jego i blisko z nim współpracujących: radnego Leszka Kalinowskiego, wicewójta Jarosława Śmieciucha i szefa gospodarstwa pomocniczego Leszka Deca.

- Większość radnych od początku nie pogodziła się z moją wygraną w wyborach, starając się przy każdej nadarzającej się okazji dyskredytować mnie w oczach opinii publicznej – mówił na marcowej sesji Rady Gminy wójt.

Niemały dyskomfort, jak przyznaje, wywołuje u niego to, że impuls do działania jego przeciwnikom dał jeden z najbliższych mu współpracowników – skarbnik Agata Lenkiewicz. Pod koniec ubiegłego roku na posiedzeniu komisji miała zaalarmować radnych o nieprawidłowościach związanych z finansowaniem obsługującej urząd gminy kancelarii prawnej i funkcjonowaniem gospodarstwa pomocniczego. Radni, idąc za tym sygnałem, złożyli zawiadomienie do prokuratury, która jednak wszystkie ich podejrzenia oddaliła.

W uzasadnieniu odmowy wszczęcia śledztwa napisano, że umowa z kancelarią prawną nie godzi w interesy gminy, a reprezentujący ją prawnik jest skuteczny, o czym świadczą wyniki prowadzonych spraw. Nie doszukano się też żadnych nieprawidłowości w działalności gospodarstwa pomocniczego.

TO PRZEZ PANIĄ SKARBNIK

Odczytane przez wójta pismo z prokuratury odmawiające wszczęcia śledztwa najwyraźniej rozczarowało autorów zawiadomienia.

Zbulwersowania zaistniałą sytuacją nie kryli z kolei przysłuchujący się obradom mieszkańcy gminy.

- Robicie cyrk na całe województwo – zarzucał radnym Jerzy Wieczorek z Dźwierzut.

- Cyrk nie wynika z naszej inicjatywy – bronił się przewodniczący rady Krzysztof Sawicki. Tłumaczył, że po przedstawieniu ewidentnych zarzutów przez skarbnik Lenkiewicz, radni nie mieli innego wyjścia jak poprosić o wyjaśnienie wątpliwości fachowców.

- Jak by to wyglądało, rada dowiedziała się o nieprawidłowościach i nic nie zrobiła – wspierała Sawickiego radna Kazimiera Klobuszeńska.

OSTRZEGAŁAM, ŻEBY SIĘ NIE OŚMIESZALI

Agata Lenkiewicz przyznaje, że poinformowała radnych o swoich zastrzeżeniach, ale miały być one tylko do ich wiedzy.

- Prosiłam radnych, żeby nie ośmieszali tej gminy i nie wywlekali spraw na zewnątrz. Oni jednak wykorzystali moją informację tak jak chcieli. Ja w ich zgłoszeniu do prokuratury nie mam żadnego udziału – zapewnia skarbnik.

W obronie skarbnik stanął na sesji radny Kazimierz Wasielewski, wnioskując o przegłosowanie wobec niej wotum zaufania. Radni byli jednak temu przeciwni tłumacząc, że z inicjatywą taką powinien wyjść jej przełożony, czyli wójt. Ten jednak stwierdził, że na razie takiej potrzeby nie widzi.

Zdaniem Frączka ostatnie działania są oznaką słabości jego oponentów w radzie. Zapowiedział też, że chociaż jeszcze do niedawna miał spore wątpliwości, teraz jest już pewny, że będzie się ubiegał o ponowny wybór na stanowisko wójta. To, jak przewiduje, sprawi, że ataki na niego będą narastać z każdym miesiącem.

- Tylko do jakiej instytucji przyjdzie się odwołać moim przeciwnikom? – zastanawiał się wójt. – CBA już było, NIK już było, prokuraturę próbowano wykorzystać kilkakrotnie, RIO ledwie co odjechała.

BUDŻET ZA DRUGIM PODEJŚCIEM

Bez większej dyskusji radni przyjęli budżet na 2009 rok. Było to już drugie do niego podejście. Za pierwszym razem projekt został odrzucony przez radnych, ze względu na ubogi zakres inwestycji, nieprzekraczający 1 mln zł. Teraz według planu mają one przekroczyć 7,5 mln zł.

- Kiedy pisaliśmy pierwszy projekt nie było wiadome, czy i kiedy wejdą programy pomocowe. Teraz już wiemy, że wkrótce ruszy PROW, z którego spodziewamy się pozyskać najwięcej środków na dofinansowanie naszych inwestycji – tłumaczył zmianę w planie inwestycyjnym wójt.

Zdecydowanie największą pozycję stanowi w nim budowa sieci wodociągowej na terenie gminy – 4,9 mln zł. Modernizacja parkingu oraz terenu rekreacyjnego w Dźwierzutach pochłonąć ma blisko 0,5 mln zł, tylko nieco mniej remont ulic Grunwaldzkiej i Polnej oraz drogi Kałęczyn-Zalesie. Sporo, bo blisko 1 mln zł samorząd chce przeznaczyć na Ochotnicze Straże Pożarne, głównie na zakup wozu dla jednostki w Dźwierzutach i remont remiz strażackich w Rumach i Miętkich. Realizacja powyższych zadań zależeć będzie jednak od tego, czy gminie uda się pozyskać środki z zewnątrz. Z dochodów własnych i kredytów zarezerwowano na ten cel 2,6 mln zł.

Pewne są natomiast inwestycje finansowane wyłącznie z własnych środków. Do nich należeć będzie przede wszystkim przygotowanie dokumentacji (576 tys. zł) do planowanego bardzo dużego zadania jakim ma być budowa sieci kanalizacyjnej. Na remont ośrodków zdrowia zarezerwowano z kolei 170 tys. zł, a na zakup sprzętu komputerowego do Urzędu Gminy – 20 tys. zł. Ogółem w przyjętym na 2009 rok budżecie dochody gminy zapisano w kwocie 20,8 mln zł, a wydatki – 23 mln zł.

Andrzej Olszewski