Szuć dołączyła do grona miejscowości, które w sezonie letnim organizują swoje „dni”. W dwudniowym święcie wsi uczestniczyli zarówno starsi, jak i młodzi jej mieszkańcy, a atrakcji nie zabrakło dla nikogo.

Więcej niż festyn

Organizatorzy imprezy postarali się, żeby miała ona wyjątkową oprawę. Wjeżdżających do wsi witał powiewający nad szosą banner z napisem „Dni Szuci”. Święto miejscowości pierwotnie miało odbyć się w maju.

- Uznaliśmy jednak, że to niedogodny termin, rolnicy mają wtedy dużo pracy w polu - tłumaczy sołtys Marianna Barańska. Zmiana terminu na 14 i 15 sierpnia okazała się trafnym posunięciem: na placu koło szuckiej świetlicy było naprawdę ciasno. Oprócz mieszkańców wsi w imprezie wzięli udział przedstawiciele władz gminy Jedwabno, na czele z wójtem Włodzimierzem Budnym i przewodniczącą rady Marią Pyrzanowską. W odróżnieniu od kilku podobnych przedsięwzięć zrealizowanych w innych wsiach, Szuć nie pozyskała na nie środków ze specjalnej puli Urzędu Marszałkowskiego. Na festyn w całości zrzucili się sponsorzy i mieszkańcy. Wsparcia organizacyjnego udzieliły również Gminny Ośrodek Kultury w Jedwabnie, Nadleśnictwo Jedwabno i jednostki OSP z Szuci i Jedwabna.

Atrakcji nie zabrakło. Dzieci i dorośli mogli wziąć udział w loteriach i konkursach oraz zmierzyć się w nietypowych dyscyplinach, takich jak chociażby rzut broną na odległość czy mecz piłkarski mieszkańców wsi podzielonych na drużyny „starych” i „młodych”. Na głodomorów czekały natomiast wiejskie specjały: chleb ze smalcem i bogaty repertuar słodkich wypieków.

Obecnie Szuć to piąta pod względem liczby mieszkańców miejscowość gminy Jedwabno. Według danych z 2005 roku mieszka tu 236 osób. Wieś ma zdecydowanie rolniczy charakter, choć jej rodowód i nazwa (zaczerpnięta z języka pruskiego oznacza „ryby”) wiąże się z istniejącym kiedyś nieopodal jeziorem. Dziś jedyną po nim pozostałością są ciągnące się na południe od szosy Jedwabno-Wielbark rozległe łąki, zwane przez miejscowych „wielkimi”.

wk/Fot. A.Olszewski