ROZBIERANIE ŚCIEŻKI

Rozbieranie ścieżki

Kilka dni temu jeden z naszych Czytelników maszerując ścieżką pieszo-rowerową nad dużym jeziorem zamiast zrelaksować, zdenerwował się. Powodem były prowadzone na niej prace, polegające na wymianie kostek brukowych, tak na części dla pieszych, jak i rowerzystów

- Chodzę często nad jeziorem i nie zauważyłem, aby z nawierzchnią ścieżki było coś nie tak. Dlaczego wobec tego ją się rozbiera? – dziwi się nasz Czytelnik. Dodaje, że miasto wydaje niepotrzebnie pieniądze i w związku z tym mamy zainterweniować w ratuszu. Nim udaliśmy się do władz miasta, sprawdziliśmy jak się sprawy mają i rzeczywiście przekładano kostkę w okolicach półwyspu.

Jak nam wyjaśnia wiceburmistrz Krzysztof Karczmarczyk, na ścieżce prowadzone są roboty w ramach poprawek gwarancyjnych. Zwykle po roku, dwóch po odbiorze danej inwestycji dokonuje się przeglądu i jak inwestor, czyli miasto zauważy jakieś usterki, wzywa wykonawcę do ich usunięcia.

- Nie wydajemy ani grosza na takie poprawki – zapewnia wiceburmistrz, bo wykonawca wydaje środki własne. Dodajmy jeszcze, że pisaliśmy jakiś czas temu, że rowerzyści skarżyli się na „gruchanie” kostki podczas jazdy, co ich zdaniem powodowane było obluzowaniem się materiału tworzącego nawierzchnię. Miejmy nadzieję, że efekt ten po poprawkach już się nie pojawi.

UTRUDNIONE CHODZENIE

Można by rzec, że gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą, bo wskutek prac na ścieżce, tam gdzie już przełożono kostkę, nasypano sporo pisaku, no i teraz przeszkadza to pieszym, co widać na zdjęciu. - Gruba warstwa piasku przeszkadza w rytmicznym marszu z kijkami - skarży się pani Maria, która ze ścieżki korzysta praktycznie codziennie, dla zdrowia i relaksu. Jej zdaniem powinien on być zamieciony, a nie leżeć przez kilka dni. Poza tym zauważyliśmy (w okolicy półwyspu), że część pokruszonych kostek nie została sprzątnięta i wala się po prostu na poboczu ścieżki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.