Pan Bogdan Szczepanek, mieszkaniec Lejkowa (gm. Wielbark) kilka dni temu w trakcie prowadzenia wiosennych prac polowych wydobył z ziemi zagadkowo wyglądający róg.

Róg tura?

Zdaniem rolnika nie jest to róg krowi, a najbardziej przypomina róg tura, zwierzęcia już dawno wymarłego. Nie jest jednak tego pewny i prosi redakcję o pomoc. Pyta, czy i w jaki sposób można ustalić czym jest jego znalezisko. Jak informuje nas Monika Ostaszewska-Symonowicz, kierownik Muzeum Mazurskiego w Szczytnie, identyfikacja rogu jest jak najbardziej możliwa. Znalezisko z Lejkowa, jak i każde podobnego typu  wystarczy dostarczyć do muzeum. Te wyda stosowne pokwitowanie odbioru i przekaże przedmiot do oceny ekspertowi z Muzeum Przyrody w Olsztynie. Jeśli znalezisko okaże się autentyczne, właściciel otrzyma stosowne zaświadczenie, no i albo je zatrzyma, albo powierzy muzeum.  Przypomnijmy, że w Europie Zachodniej tur wyginął już w X w. W Polsce, dzięki ochronie, utrzymał się znacznie dłużej, aż do początku XVII w. Ostatnia żyjąca w naszym kraju samica tura padła z przyczyn naturalnych w 1627 r.  Według najnowszych ekspertyz naukowych, zwierzęta te wymarły w Polsce wskutek choroby, która w normalnych warunkach, przy dużej liczebności osobników i zróżnicowaniu genetycznym byłaby niegroźna. Niestety, dla garstki zwierząt okazała się zabójcza.

 

LENIWE SŁUŻBY

Ponad trzy tygodnie temu przy skrzyżowaniu ul. Lipowej z ul. Wielbarską zdarzył się wypadek drogowy. Strażacy usunęli pozostałości powypadkowe z jezdni, no ale pozostały one na poboczu. Jak informuje nas mieszkanka okolicy, leżały one tak przez dłuższy czas, aż wreszcie pojawiły się  służby drogowe i przystąpiły do robienia porządku. Nasza Czytelnika już ucieszyła się, że pozostałości w końcu znikną. Niestety powypadkowe części zostały jedynie zepchnięte do przydrożnego rowu.  Ponieważ wegetacja już ruszyła na dobre, obecnie można dostrzec jedynie większe plastikowe odłamki zderzaka i potłuczone szkło kierunkowskazów, mniejsze fragmenty zakryła roślinność.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.