WYBIŁ SZYBĘ, BO BYŁ PIJANY

W nocy z wtorku na środę (29/30 marca) na niestrzeżonym parkingu przy ul. Leyka w Szczytnie sprawca wybił szybę w zaparkowanym tam renault.

Poszkodowany oszacował straty na 800 złotych i powiadomił policję. Policjanci przesłuchali świadków i przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. Jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę, którym okazał się 20-letni sąsiad pokrzywdzonego. Młody mężczyzna był pijany, miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu. Przyznał się do winy, a swoje zachowanie tłumaczył nadmiernym upojeniem. Wychodząc w nocy z domu wziął ze sobą młotek, którym ze złości uderzył w szybę auta należącego do sąsiada, po czym uciekł. Wkrótce za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

DACHOWANIE W KWIATUSZKACH

W sobotę 2 kwietnia wieczorem przy wjeździe do Kwiatuszek Wielkich w gminie Rozogi kierujący volkswagenem passatem stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Autem podróżowały dwie osoby. Żadna z nich nie odniosła obrażeń. Na miejsce przyjechała policja, zespół ratownictwa medycznego oraz straż, która m.in. postawiła samochód na koła.

UDERZYŁ W LATARNIĘ I SYGNALIZATOR

W niedzielę 3 kwietnia po północy w Jerutach kierujący volvo stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w latarnię, a następnie w sygnalizator kolejowy. Podróżujący samotnie kierowca nie odniósł obrażeń.

SZCZĘŚLIWY FINAŁ POSZUKIWAŃ STARUSZKA

W czwartek 31 marca policjanci zostali zaalarmowani o tym, że w Leśnym Dworze zaginął 93-latek. Funkcjonariusze zaczęli szukać mężczyzny, który wyszedł z domu około godziny 15.00 i nie wrócił. Do działań zaangażowano również policjantów z Zespołu Poszukiwań Wydziału Kryminalnego ze Szczytna, funkcjonariuszy ruchu drogowego, patrolowo – interwencyjnie oraz przewodnika psa służbowego. Zwierzę doprowadziło policjantów do przystanku autobusowego. Kryminalni zaangażowali do współpracy przewoźników komunikacji miejskiej i podmiejskiej. Jeden z kierowców poinformował policjantów, że przewoził autobusem mężczyznę odpowiadającego rysopisowi zaginionego. Wskazał również przystanek, na którym wysiadł. W międzyczasie oficer dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że 93-latek został odnaleziony w miejscowości Piwnice. Pierwszej pomocy udzieliła mu załoga karetki pogotowia, ale nic poważnego mu się nie stało i nie wymagał hospitalizacji.

WPADŁY DO ROWU

We wtorek 29 marca w Czarnym Piecu, gmina Jedwabno, kierująca oplem corsą na ostrołęckich numerach wpadła do przydrożnego rowu. W sumie autem jechały cztery kobiety w wieku od 21 do 24 lat. W chwili przybycia służb ratunkowych przebywały poza pojazdem, nie miały widocznych obrażeń. Mimo to strażacy z OSP Jedwabno udzielili im pierwszej pomocy i zapewnili komfort termiczny. Kobiety zostały również przebadane przez zespół ratownictwa medycznego.    

CHCIAŁ, ŻEBY GO PODWIEŹLI

W niedzielę 3 kwietnia do dyżurnego szczycieńskiej komendy policji zadzwonił młody mężczyzna, informując, że został pobity. Do zdarzenia miało dojść pod jednym z klubów na terenie Szczytna. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że mężczyzna nie posiada żadnych obrażeń. Po krótkiej rozmowie z funkcjonariuszami przyznał on, że nie doszło do żadnego pobicia. Jak tłumaczył, ze względu na późną porę chciał, aby policjanci odwieźli go do domu, bo nie miał pieniędzy na taksówkę. Funkcjonariusze nie spełnili tej prośby, za to wlepili żartownisiowi mandat.

WRAŻLIWA POLICJANTKA

W niedzielę 3 kwietnia policjantka szczycieńskiej komendy, będąc po służbie, zauważyła idącego chodnikiem mężczyznę, który od razu przykuł jej uwagę. Starszy pan, mimo chłodnego poranka, był półnagi i nie miał butów. Wydawał się zagubiony i przestraszony. Choć mijało go wielu przechodniów, dopiero policjantka nawiązała z nim rozmowę. Okazało się, że mężczyzna wyszedł z jednego z oddziałów szczycieńskiego szpitala. Nie potrafił jednak wytłumaczyć, w jaki sposób i po co to zrobił. Policjantka o zaistniałym zdarzeniu powiadomiła oficera dyżurnego komendy. Niemal w tym samym czasie otrzymał on zgłoszenie od pracowników szpitala w Szczytnie, że z oddziału wewnętrznego wyszedł 50-latek bez ubrania. Policjanci, którzy przybyli na miejsce interwencji, odwieźli mężczyznę z powrotem do szpitala.  

WALCZYLI Z POŻARAMI TRAW

Kronika zdarzeńW minionym tygodniu strażacy znów walczyli ze skutkami wypalania traw na nieużytkach. Do zdarzeń takich doszło w Targowie (29 marca), na ulicach Dąbrowskiego i Pasymskiej w Szczytnie, w Popowej Woli (2 kwietnia) oraz w Krzywonodze i na ul. Moniuszki w Szczytnie (3 kwietnia).
Z kolei 1 kwietnia strażacy gasili palące się drzewo w Linowie, przy drodze krajowej nr 57. Nadpalony konar zagrażający bezpieczeństwu jej użytkowników, został wycięty.