Nad ubiegłorocznymi dochodami i wydatkami gminy debatowali radni podczas kwietniowej sesji Rady Gminy. Zestawienie cyfr nie jest imponujące, opozycję szczególnie niepokoi wysokie zadłużenie samorządu.

Inwestycje - 6,6%, zadłużenie - 29%

BUDŻET W PIGUŁCE

Ubiegłoroczne dochody i wydatki gminy zamknęły się kwotą 12,1 mln zł. Po stronie tych pierwszych dominowały subwencje ogólne i dotacje celowe (72% ogółu dochodów). Dochody własne przyniosły 2,94 mln (24,4%). W wydatkach prym wiodła oświata - 5,7 mln zł (45,4%) i opieka społeczna - 3,1 mln zł (25,2%). Na inwestycje gmina przeznaczyła 801 tys. zł, tj. zaledwie 6,6% ogółu wydatków. Z tej puli najwięcej, bo 672 tys. zł zasiliło zadania wodociągowe, z czego 421 tys. zł stanowiły środki pozyskane z Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa. Cztery nowe odcinki o łącznej długości 17 km położono na trasach: Targowska Wólka-Kałęczyn-Zalesie-Grądy, Dźwierzuty-Małszewko, Dąb-Szczepankowo-Augustowo, Popowa Wola-Rutkowo-Grodziska.

Na koniec 2005 roku zadłużenie gminy wynosiło 3,5 mln zł.

NIEWYGODNA DYSKUSJA

Mimo niskiego poziomu inwestycji, wójt Wierzuk był usatysfakcjonowany.

- Wszystko, co zaplanowaliśmy, zostało wykonane. Życzę sobie dalszej takiej współpracy z radnymi - mówił wójt. Przyznał jednak, że apetyt był większy. Gmina składała, bez powodzenia jednak, wnioski do ZPORR na współfinansowanie dalszych odcinków wodociągów (1,8 mln zł) i rozbudowę dróg (600 tys. zł).

Zadowolenia Wierzuka nie podzielali radni opozycji. Leszek Kalinowski zwracał uwagę na bardzo duże zadłużenie gminy, sięgające 29% całego budżetu i przewyższające dochody własne.

- Czy to jest przykład dobrego gospodarowania? - niepokoił się radny, wzbudzając podenerwowanie u Wierzuka.

- Nie można siać horroru i wciskać ciemnoty, że sobie nie poradzimy. Poradzimy sobie spokojnie - zapewniał wójt.

Receptą na to, jak tłumaczył, będzie zaciągnięcie nowego kredytu i starania o pozyskanie środków z funduszy pomocowych.

W sukurs Wierzukowi przyszedł przewodniczący rady Krzysztof Sawicki, który nie pytając radnych o zgodę, zamknął dyskusję. Kiedy opozycjoniści zaczęli protestować, tłumaczył, że nie chce dopuścić do anarchii, bo... debata jest nie na temat. Winą za zadłużenie gminy obarczył radnych poprzedniej kadencji.

- Obecna rada co mogła dla tego społeczeństwa, to zrobiła - zapewniał Sawicki.

NIEOBECNY WÓJT I MECENAS

Radny Kalinowski miał też zastrzeżenia do nieobecności wójta na obradach komisji rewizyjnej, podczas których analizowano wykonanie budżetu.

- Oba posiedzenia, poświęcone tej sprawie, wójt opuścił w połowie, nie odpowiadając na pytania. Mimo to komisja złożyła wniosek o udzielenie mu absolutorium - protestował radny, zarzucając części swoich kolegów nieinteresowanie się sprawami budżetu gminy.

Stwierdzenia Kalinowskiego Wierzuk określił mianem wymysłów. Przyznał, że wyszedł w trakcie posiedzeń ale, jak podkreślał, uzyskał na to zgodę większości radnych.

- Podczas obrad tej komisji dochodzi do farsy - mówił z kolei radny Jarosław Śmieciuch.

Według niego, komisja większością głosów decyduje o tym, co ma się znaleźć w protokole z jej posiedzenia. Dochodzi do tego, że nie zamieszcza się krytycznych wypowiedzi radnych, które nie pasują rządzącej większości popierającej wójta. Radni nie mają też kogo prosić o pomoc prawną, bo zatrudniany przez urząd mecenas Sapka ciągle jest nieobecny.

NAJPILNIEJSZE DROGI I WODA

Żale i protesty opozycji nie przeszkodziły Wierzukowi w uzyskaniu absolutorium. Za jego udzieleniem opowiedziało się 8 radnych, przeciw było 6.

Dziękując za poparcie, Wierzuk deklarował, że da mu ono motywację do dalszej pracy, szczególnie przy wykonywaniu tegorocznych inwestycji. Zapewniał, że wszystkie zostaną zrealizowane.

- Będziemy pozyskiwać środki na wszelkie możliwe zadania, jakie są w gminie do wykonania - obiecywał Wierzuk.

Najbardziej oczekiwanymi przez mieszkańców inwestycjami są modernizacje dróg i budowy wodociągów. Pod tym względem jest fatalnie.

- Niektórzy muszą wodę w konwiach nosić nawet po kilkaset metrów, żeby móc zaspokoić swoje potrzeby bytowe - mówił Wierzuk, będący świeżo po spotkaniach z mieszkańcami gminy.

Do tego, by woda popłynęła w kranach wszystkich gospodarstw w gminie Dźwierzuty, trzeba jeszcze położyć wodociągi na odcinkach o łącznej długości 40 km.

(o, p)

2006.05.10