Strażacy z Dźwierzut mają powody do satysfakcji. Miejscowa OSP istnieje już od 60 lat. W dowód uznania za ofiarne ratowanie życia i mienia mieszkańców jednostka została odznaczona Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa.

60 lat w gotowości

ZARADNA JEDNOSTKA

Uroczystości jubileuszowe odbyły się w sobotę 14 października. Rozpoczęła je msza święta w kościele pw. Trójcy Świętej. Po jej zakończeniu przy dźwiękach orkiestry OSP z Lidzbarka Welskiego strażacy udali się na plac przed remizą. Na obchody 60-lecia dźwierzuckiej jednostki przybyli także ochotnicy z sąsiednich miejscowości, przedstawiciel komendanta wojewódzkiego PSP Marek Engel, komendant powiatowy PSP Mariusz Gęsicki, członek Zarządu Głównego Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Stanisław Mikulak oraz prezes zarządu gminnego OSP wójt Czesław Wierzuk.

Podczas uroczystego apelu prezes dźwierzuckiej jednostki Stefan Łomiak przypomniał jej historię i największe osiągnięcia.

Początki nie należały do łatwych. Siedziba OSP mieściła się w przedwojennej remizie, a jedyne wyposażenie stanowiła ręczna pompa wodna. Do pożarów strażacy wyjeżdżali wozem konnym. Pierwszy samochód otrzymali dopiero w 1960 roku. Dzięki zaangażowaniu ochotników strażnicę udało się rozbudować o pomieszczenia garażowe, świetlicę i amfiteatr. Jedenaście lat temu dźwierzucka jednostka została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W listopadzie 2004 r. ochotnicy otrzymali samochód marki Ford do ratownictwa drogowego. Sami zatroszczyli się o jego wyposażenie - agregat prądotwórczy, zestaw hydrauliczny i dwa komplety aparatów oddechowych.

- W ciągu ostatnich pięciu lat jednostka zakupiła sprzęt strażacki i umundurowanie na łączną sumę ponad 80 tysięcy złotych, a na remont strażnicy wydała przeszło 30 tysięcy - mówił prezes Łomiak.

Pieniądze te pochodziły ze środków własnych, ponieważ OSP w Dźwierzutach prowadzi działalność gospodarczą. Jednostka liczy obecnie 67 członków. Działają przy niej trzy drużyny pożarnicze - młodzieżowa, żeńska i męska. Ochotnicy w ciągu roku wyjeżdżają do zdarzeń średnio 50-60 razy.

ZAWSZE CHĘTNI DO POMOCY

Najważniejszym momentem jubileuszowej uroczystości było wręczenie jednostce Złotego Medalu za Zasługi dla Pożarnictwa przyznanego przez Zarząd Główny ZOSP RP. Odznaczenie na drzewcu sztandaru dźwierzuckiej OSP zawiesił Stanisław Mikulak. Dziękując strażakom za ich trud i ofiarność w niesieniu ratunku drugiemu człowiekowi, przypomniał, jak wiele dobrego zrobili dla lokalnej społeczności.

- To bardzo ważne, że w czasach, kiedy ludzie patrzą na inne wartości, w szeregach OSP skupiają się ci, którzy są gotowi nieść pomoc bliźniemu tak, jak mówi przykazanie - podkreślał Stanisław Mikulak.

WYRÓŻNIONY NESTOR

Wielkie wyróżnienie spotkało również nestora dźwierzuckich strażaków, Stanisława Jeznacha z Rańska. Otrzymał on najwyższe odznaczenie w ruchu ochotniczym - Złoty Medal Związku. Pan Stanisław swoją przygodę ze strażą zaczął w wieku 16 lat. Co ciekawe, w jego ślady poszło też trzech synów. Jeden z nich, Wojciech, pełni służbę w Komendzie Miejskiej PSP w Olsztynie. Szlachetną profesję strażaka wybrał także zięć, który pracuje w szczycieńskiej komendzie powiatowej. Pan Stanisław przez cztery kadencje pełnił funkcję naczelnika OSP w Rańsku. Obecnie przez kolejną już kadencję zajmuje stanowisko prezesa jednostki. Mimo 47-letniego stażu w ochotniczym ruchu strażackim wciąż pozostaje czynny.

- Kiedy tylko trzeba wyjeżdżam do akcji i dowodzę nimi - mówi Stanisław Jeznach.

(ew)

2006.10.18